Przeszłość zapisana w mapach

Autor : Łukasz Sobierajski

Buszując po nieograniczonych przestrzeniach Internetu, trafiłem na kilka archiwalnych map wschodnich okolic Warszawy. To niewątpliwie skromne odkrycie spowodowało u mnie przyspieszone bicie serca, gdyż jestem mieszkańcem tych stron, a dokładniej podwarszawskiego Sulejówka. Zarwałem chyba dwie noce oglądając mapy z różnych perspektyw i porównując z nowszymi.

Zabawa była przednia i przy okazji… konstruktywna. Przyglądając się czterem mapom z różnych okresów, doszedłem do ciekawych wniosków, którymi z chęcią się podzielę. Na „warsztat” wziąłem następujące mapy:

  1. Diameter Piaciu Mil z 1794
  2. Wojskową mapę austro-węgierską z 1910 r. w skali 1:200000
  3. Mapę z 1932 wydaną przez Wojskowy Instytut Geograficzny w skali 1:100000
  4. Aktualną mapę okolic Warszawy dostępną na stronie Geoportal.gov.pl

Ryc. 1 Tak wyglądają obecnie wschodnie okolice Warszawy. Zwracam uwagę na zabudowę Sulejówka i miast satelitarnych Warszawy, a także na spory teren zajęty przez Poligon wojskowy (czerwona strzałka).

Jak inaczej wyglądała okolica uwieczniona na mapie z końca XVIII wieku (Ryc.2) ! Wprawdzie jest zaznaczony Okuniew (Okoniów), Sulejówek też się znalazł (choć jest tylko lichą wsią), ale Brudno i Grochów z Warszawą zbyt wiele wspólnego jeszcze nie mają. Gdy szacowałem „na oko” ówczesne odległości do Żerania, Gocławia czy Marek od granic miasta Warszawy, uwagę moją zwróciły cztery nazwy miejscowe, których obecnie próżno szukać na mapach.

Czerwonymi strzałkami zaznaczyłem „Mamki”, „Dębe”, „Kaleń”, „Las Kalensky”. Trakt, który został zaznaczony na poniższej mapie zieloną strzałką, to główny trakt prowadzący przez Okuniew, Stanisławów, Dobre, Węgrów aż na Ruś. Co ciekawe, z teraźniejszą siecią dróg zupełnie się nie pokrywa. W mojej głowie zapanował zamęt. Zacząłem zastanawiać się nad skonstruowaniem pytania badawczego. O co tak naprawdę tutaj chodzi? Odpowiedź okazała się dość prosta. Wystarczyło pogrzebać trochę w historii okolicy i przede wszystkim spojrzeć na mapy z czasów późniejszych.

Ryc. 2 Diameter Piaciu Mil

Dlaczego na późniejszej mapie tj. z 1910 roku tych nazw nie ma i trakt nie jest już taki ważny? Na miejscu gdzie znajdowały się Mamki, Dębe i Kaleń zaznaczone są tylko przeprawy przez rzekę Długą, nie ma także nazwy Las Kalensky. Pojawił się natomiast oznaczony strzałką poligon wojskowy (Artillieriel Lager).

W latach 80′ XIX wieku władze carskie na terenie ograniczonym rzeką Długą od północy, od południa drogą Praga-Okuniew-Stanisławów, od zachodu miejscowością Rembertów a od wschodu miejscowością Zabraniec, zorganizowały poligon artyleryjski.

Miejscowości widoczne jeszcze na mapie z 1794 roku zniknęły w momencie powstania poligonu. Ludność zamieszkująca Mamki, Dębe, Kaleń została przesiedlona (m.in. do Wołomina), a pozostałości zabudowań posłużyły jako cel w ćwiczeniach przyszłych artylerzystów. Dzieła zniszczenia dokończyła przede wszystkim kolej terespolska (zbudowana w 1866r.), która przecięła trakt prowadzący na Ruś. Pojawiły się także carskie folwarki (na mapie pod napisem Artillieriel Lager). Warte odnotowania jest nowo stworzone połączenie między Okuniewem, a nową stacją kolejową „Miłosna” (Ryc. 3).

Ryc.3 mapa z 1910 r.

Na wojskowej mapie tego terenu z roku 1932 widać kilka ciekawych rzeczy (Ryc.4). Czerwoną strzałką zaznaczone są „Kalińskie Mosty”. Próbę czasu przetrwała tylko przeprawa na rzeczce Długiej, która z kolei w swojej nazwie zapamiętała nieistniejącą już miejscowość Kaleń. Kompletnie na znaczeniu traci dawny trakt na Ruś. Podczas funkcjonowania poligonu droga ta straciła na znaczeniu. Główną drogą dojazdową do Okuniewa stała się trasa prowadząca wzdłuż granicy poligonu.

Warto zauważyć, że w szybkim tempie rozrasta się Wesoła i Sulejówek (wpływ kolei terespolskiej), a stopniowo na znaczeniu traci Okuniew, który odsunięty od torów jest jakby na uboczu rozwijającej się okolicy.

Ryc. 4 Mapa z 1932 wydana przez Wojskowy Instytut Geograficzny w skali 1:100000

Na współczesnej mapie (Ryc.5) widać wyraźnie jak ominięcie Okuniewa przy planowaniu kolei terespolskiej miało negatywny wpływ na jego rozwój, jednocześnie widać jak duże znaczenie miała kolej dla rozrostu Wesołej(obecnie dzielnica Warszawy) i Sulejówka. Z kolei poligon w swoim ponad stuletnim istnieniu skutecznie wymazał z map Mamki, Dębę, Kaleń a także fragment dawnego, ważnego traktu prowadzącego na Ruś.

Ryc.5

Teraz pewnie wszyscy, którzy dobrnęli do tego momentu zastanawiają się co z tego wynika. Ameryki przecież nie odkryłem. Starczyło kliknąć parę razy myszką i zebrać parę faktów razem, niby proste, ale jednak trudne. O takich łatwych czynnościach jak rozpoznanie terenu pod kątem analizy archiwalnych map zapomina wielu badaczy, bo przecież „trzeba kopać” a co wyjdzie, to wyjdzie. A wychodzi różnie: wał obronny okazuje się nasypem kolejki wąskotorowej, a w kurhanie znajdowana jest… czaszka z niemieckim numerem inwentaryzacyjnym. A przecież wystarczy kliknąć kilka razy myszką…

Na sam koniec chciałbym tylko zauważyć, że Kaleń, a raczej miejsce, w którym ta miejscowość się znajdowała, jest najbardziej rozpoznanym i przeszukanym miejscem przez poszukiwaczy skarbów w najbliższych okolicach Warszawy. Podobno, jakby się uprzeć, to można tam jeszcze „wyciągnąć” osiemnastowieczne monety i mnóstwo kulek szrapnelowych. Podobno pierwszy raz Kaleń został rozpoznany przez… studentów archeologii w latach 70″ XX wieku. Podobno, to Jaruzelski strzelał do papieża…


9 myśli w temacie “Przeszłość zapisana w mapach

  1. Dokładnie te same emocje towarzyszyly mi, gdy ten sam tok rozumowania przeprowadzalam bodaj dwa lata temu, kiedy po raz pierwszy dotarlam do tych samych map 🙂 Tyle ze ja jestem z Wesolej. A mapa WIGu wisi u mnie obecnie nad biurkiem…

  2. I was suggested this blog by my cousin. I am not sure whether this post
    is written by him as nobody else know such detailed about my trouble.
    You are wonderful! Thanks!

Dodaj komentarz